Andrzej Radomski, Recenzja z: Jerome de Groot, Consuming History. Historians and heritage in contemporary popular culture, Routlege, 2009

Consuming History jest najnowszą książką znanego angielskiego historyka, profesora University of Manchester, Jerome de Groota. Zdobył on uznanie w środowisku historyków jako badacz kultury i literatury renesansowej. Oprócz wykładów w The School of Arts, Histories and Cultures, jest autorem: Royalist Identities, The Historical Novel, a także kuratorem festiwalu literatury w Manchesterze.

W Consuming History badacz zwrócił się ku problematyce z zakresu historii historiografii oraz roli Clio w życiu współczesnych społeczeństw, przede wszystkim społeczeństwa angielskiego.

Społeczna funkcja historiografii zawsze była przedmiotem zainteresowania historyków. Nie stanowi ona jakiejś odkrywczej dziedziny badań. Natomiast tym, co odróżnia najnowszą pozycję de Groota od istniejących publikacji, jest rozpatrywanie historii jako dziedziny kultury popularnej. Dotychczasowi badacze unikali tego tematu. Na gruncie polskim jedynym historykiem, który szerzej zajmował się rolą historii w życiu współczesnych społeczeństw, jest Marcin Kula. Nawet on jednak nie osadza historii na płaszczyźnie popkulturowej – tylko przede wszystkim politycznej.

Historia oraz problematyka historyczna są stale obecne w życiu publicznym różnych krajów Zachodu. I bynajmniej nie jest tak, że najsilniej oddziałują na treść i formy owej obecności profesjonalni, akademiccy historycy. Decydujący wpływ na świadomość historyczną współczesnych społeczeństw wywierają bowiem media. To one zawłaszczyły niemal całkowicie dominującą sferę współczesnej kultury, jaką niewątpliwie jest tzw. kultura popularna. W rezultacie doszło do ukształtowania się pozaakademickiej i „pozaprofesjonalnej” historii, którą de Groote nazywa publiczną historią, oraz do powstania, jak ich określa, publicznych historyków. Właśnie różne przejawy owej publicznej historii sytuują się w centrum zainteresowania najnowszej pracy angielskiego historyka.

Historia, argumentuje, jest zestawem opowieści, dyskursów i praktyk dyskursywnych. Historycy uniwersyteccy nie mają już monopolu na tworzenie prawomocnej wiedzy historycznej. Co więcej, ich rola na tym polu zdaje się drastycznie zmniejszać.

Istnieje wiele historii, zauważa de Groote. Są one tworzone poza Akademią i również posiadają swoją wartość. Historia jest obecna w literaturze, prasie, filmie, teatrze, cyfrowych wydawnictwach, produkcji telewizyjnej, specjalistycznych kanałach (telewizji satelitarnej), a ostatnio coraz częściej w Internecie (Web 2.0) i oczywiście grach komputerowych.

W teoretycznych czy metodologicznych dyskusjach, charakterystycznych dla świata akademickiego, pisze, rola publicznych historyków oraz wpływ mediów na historyczne rozumienie zjawisk są marginalizowane. Tym bardziej, stwierdza, istnieje zapotrzebowanie na podobnego typu interpretacje: próbujące dociec, jak współczesne, zwłaszcza nowe, media oraz nowoczesne, cyfrowe technologie zmieniają popularne postrzeganie i rozumienie historii.

W swej książce stara się on udzielić odpowiedzi na to właśnie pytanie. W szczególności zajmuje się następującymi zagadnieniami: jak historia/e jest sprzedawana, prezentowana, komunikowana i doświadczana w sferze publicznej. Dalej: jak, dlaczego i kiedy społeczeństwo konsumuje historie. Badając sposoby i formy owej/ych konsumpcji, jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć (uważa) współczesną popularną kulturę.

Omawiana książka przynosi imponujący zestaw przykładów konsumpcji wiedzy historycznej z wielu sfer i obszarów XX-wiecznej popularnej kultury. Jerome de Groote materiał do swych analiz czerpie głównie z kultury angielskiej (choć czasami wykracza poza granice Albionu i sięga np. po dane amerykańskie). W efekcie czytelnik otrzymuje szeroką panoramę obecności historii w codziennym życiu współczesnej Anglii, a po części i innych krajów.

Nie jest to jednak podstawowy walor tej pracy. Ważniejszy wydaje się sam fakt podjęcia pogłębionej refleksji nad rolą historii we współczesnej kulturze popularnej, w której przecież każdy z nas jest zanurzony. Interdyscyplinarne studium de Groota (z pogranicza historiografii, studiów kulturowych i socjologii kultury) mówi bowiem bardzo wiele o naszym świecie oraz o naszej konsumpcji wiedzy historycznej. Należy się spodziewać, że książka ta zainteresuje nie tylko historyków, lecz także badaczy różnych dyscyplin społecznych oraz specjalistów od marketingu. Z pewnością okaże się również przydatna dla studentów kierunków humanistycznych – oczywiście z historią na czele. Ponadto świetnie wzbogaci tradycyjne podręczniki z dziedziny metodologii historii, kulturoznawstwa i, rzecz jasna, historii historiografii.