Alicja Klimczak, Katarzyna Klimczak – Magia w medycynie

Streszczenie:

Magiczne tradycje w medycynie sięgają do jej początków, a więc do społeczeństw plemiennych, jednak człowiekowi współczesnemu nie jest ona obca. Obecnie bowiem występuje ona w połączeniu tradycji wyniesionych z doświadczenia oraz z przekazów kultowych. Człowiek jako istota rozumna i inteligentna chciał nie tylko poznać otaczające go zjawiska, ale także je zrozumieć. Jeśli coś wykraczało poza jego umysł, tłumaczył to działaniem sił tajemnych. Nie był jednak wobec nich bezsilny i mogły być one przez niego opanowane oraz wykorzystane w dwojaki sposób: w celach pozytywnych (np. zapobieżenie chorobie, odwrócenie nieszczęścia itd…) – biała magia oraz negatywnych (ściąganie nieszczęścia) – czarna magia. Praktyki te stosowali ludzie, którzy „znali” przyczyny choroby o raz formułki do jej zażegnania. Byli to zazwyczaj przywódcy plemienia, czarownicy, szamani. Z czasem w miarę rozwoju religii oraz  nauki zmieniła się także rola medycyny i sposób jej uprawiania.

Słowa kluczowe:

Magia, szaman, uzdrawianie, talizman

Summary:

Magical traditions in medicine date back to its beginnings, i.e. to tribal communities. However, it is also known to modern people. Nowadays it is combined with the traditions rooted in experience and cult.

People, as an intelligent and rational beings, have always wanted not only to discover, but also to understand the phenomena surrounding them. If something was beyond human understanding, they explained it as an influence of secret powers. Still, man was not fully helpless in dealing with them and could use them in two ways: for positive purposes (such as preventing a disease, warding off bad luck etc.) – so-called white magic – or for negative purposes (bringing bad luck) – blach magic. These practices were used by the people who “knew” the causes of the illness and the expressions used to prevent it. These people were usually the leaders of the tribe, magicians, shamans. Together with the development of religion and science, the role of medicine and the ways of practising it were changing.

Key words:

healing, magic, shaman, talisman


1.WSTĘP

Od wieków człowiek spotykał się ze zjawiskami, których nie był w stanie w racjonalny sposób wyjaśnić. Wierzył iż, są one spowodowane działaniem tajemnych mocy. Twierdzono, że można je okiełznać, jeśli tylko znajdzie się na nie odpowiedni sposób. W dzisiejszych czasach powyższe sytuacje określamy mianem magii (słowo magia pochodzi z języka perskiego, posiada kilka znaczeń: kapłan, uczony, wtajemniczony  w tajniki wiedzy, religii czy sztuki), natomiast działania z nią związane to zachowania magiczne. Wyróżniamy kilka rodzajów magii: białą, czarną, sympatyczną (podobieństwa i styczności).  Działania prowadzone w pozytywnych celach takich jak zapobieganie chorobom, zachowanie młodości czy odwrócenie nieszczęścia to biała magia. Natomiast chęć ściągnięcia śmierci lub czegoś bardzo niedobrego na wroga to zakres czarnej magii.

W zachowaniach zdrowotnych bardzo często stosowano magię sympatyczną, czyli taką, która zakładała, iż rzeczy posiadające jakiś związek ze sobą, pozostają w tym związku już na zawsze. Wyróżniamy tu dwie charakterystyczne postaci. Pierwsza to  magia podobieństwa czyli homeopatyczna, która uznaje, iż manipulacje wykonane na wizerunku człowieka (kule lub inne przedmioty) wywierają analogiczne działanie na osobie, którą mają odzwierciedlać. Druga postać to magia styczności. Twierdziła, że rzeczy, które raz się ze sobą zetknęły pozostają w związku już na zawsze. Dlatego też bardzo pilnowano i ze szczególną troską zabezpieczano własną odzież, rzeczy codziennego  użytku,  a zwłaszcza obcięte paznokcie czy włosy. Robiono wszystko   aby te przedmioty nie dostały się w ręce wrogów, w obawie przed negatywnymi działaniami magicznymi. Człowiek w celu uchronienia się przed niebezpieczeństwami, oddalenia nieprzyjaznych wpływów czy działań nosił amulety. Wierzył w ich tajemne moce. W celach terapeutycznych wymawiano odpowiednie formułki zaklęć oraz stosowano zachowania magiczne takie jak np.: niszczenie figurek uosabiających chorobę. Aby móc walczyć ze schorzeniem niezbędna była wiedza o jego genezie a także o magicznych sposobach terapii. Doprowadziło to do powstania grupy ludzi, która znała te tajemnice i potrafiła je zastosować. Nazywano ich szamanami lub czarownikami. Byli oni pośrednikami pomiędzy siłami nadprzyrodzonymi a człowiekiem. Wówczas traktowano ich jako profesjonalnych lekarzy[1].

Magia pozostawiła swe ślady nie tylko w historii społeczeństw plemiennych, ale także w dziejach najbardziej cywilizowanych kultur.

2. ROZWINIĘCIE

Medycyna ludowa to połączenie tradycji wyniesionych z doświadczeń pokoleń (empiria) oraz przekazów kultowych (magia). Obok działań magicznych stosowano również odpowiednie rośliny o właściwościach leczniczych. Choroby, którym towarzyszyło np. złamanie lub rana nie były wiązane z działaniem „sił wyższych”. Pozostałe schorzenia to ewidentne działanie magii i czarów pod postacią uroków, złych mocy czy też duchów. W zależności od wierzeń panujących w konkretnych plemionach osoby chore były traktowane w różnoraki sposób. Czasami wokół cierpiącego gromadziła się cała wioska i oddawała mu cześć, a w innym przypadku skazywano go na  śmierć. Szaman lub mag to osoba odpowiedzialna za kontakt z zaświatami, leczenie chorób czy też plemienne rytuały- np.: sprowadzenie deszczu.  Proces leczenia schorzeń znacznie różnił się od ówczesnych metod. Niegdyś śpiewano pieśni, wykonywano rytualne tańce, odmawiano specjalne modły, noszono amulety. Z bliższych nam metod stosowano  powszechnie ziołolecznictwo. Gdy opanowano sztukę wytapiania narzędzi rozwinęła się bardzo chirurgia. Dziś można oglądać ślady ówczesnych operacji, gdyż zachowały się szkielety oraz czaszki świadczące o często udanych np. trepanacjach (zrosty świadczące o tym, iż pacjent przeżył). Po dziś dzień nie wiadomo czy powyższe operacje były wykonywane w leczniczych celach, czy jedynie po to by, uwolnić ducha w rytualnych obrządkach.

STAROŻYTNY EGIPT

W starożytnym Egipcie medycyna nie miała jednoznacznego charakteru. Wyróżniono jej dwa rodzaje: empiryczno- racjonalny o raz magiczno- religijny. W celach leczniczych ludzie odwiedzali świątynie Ptaha, Thota, Apisa a także bogiń Izydy oraz Sachmet. Opiekunami lekarzy egipskich byli bogini- skorpion Selkis oraz Neit z Sais.  Około pięć tysięcy lat temu przy świątyniach Ozyrysa oraz jego siostry i żony Izydy znajdowały się szkoły dla medyków. Podczas snu bogini miała ujawniać tajemne sposoby uzdrawiania. Thot występujący zwykle w dwóch postaciach: pawiana oraz ibisa był Panem Księżyca, a także strzegł sprawiedliwości i harmonii na świecie. Przypisuje się mu autorstwo 42 ksiąg świętych, o tematyce podobnej do ksiąg indyjskich Wed. Część z jego dzieł była traktatami medyczno- egzorcystycznymi[2]. Georg Ebers (1837- 1890), profesor egiptologii w Jenie i Lipsku kupił w Tebach wyjątkowy papirus. Po wstępnych badaniach jego treści stwierdzono, iż jest to największe i zarazem najpiękniejsze z zachowanych dzieł o tematyce farmaceutyczno- medycznej. Autorem myśli był sam Thot, natomiast utrwalił ją nieznany skryba. Manuskrypt zawierał blisko 900 receptur, opublikowany został w 1875 roku. Ebers po wnikliwej analizie ustalił, iż dokument powstał w  latach 1553- 1550 p.n.e.[3] We wstępie papirusowego tekstu odczytujemy: „Oto jest… Thot, który dał mi dar mówienia, który te księgi powołał do życia i sławy użyczył uczonym oraz medykom, którzy go słuchają w tym, co jest niejasne do odcyfrowania lub wytłumaczenia”. Nieco dalej w księdze odnajdujemy formułę, którą należy wygłosić podczas przyrządzania lekarstw. Jeśli zajdzie taka potrzeba należy wygłosić ją nawet tysiąc razy. Brzmi ona następująco: „Tego Bóg miłuje, którego czyni żywym; ja jestem istotą, którą Bóg miłuje, on czyni mnie żywym”. W księdze można przeczytać także zamawiania stosowane w leczeniu ropnych oparzelin: „O Synu Horusie! To jest ogień z ziemi- nie ma tu wody, nie ma tu Ciebie- sprowadź wodę w rzece aż po brzegi do ugaszenia tego ognia”.

Według wierzeń starożytnych Egipcjan iskra życia wdzierała się do ciała przez prawe ucho, natomiast uchodziła przez lewe. Demony towarzyszące bogini wojny Sachmet co roku siały śmierć wśród mieszkańców Egiptu. Wyodrębniona została także grupa istot pozagrobowych chroniących podziemne królestwo przed wdarciem się tam dusz nieczystych. Były także istoty krążące po państwie Ozyrysa, które żywiły się ciałami zmarłych a poiły ich krwią. Magowie egipscy nie podejmowali walk ze złymi duchami. Odganiali je przy pomocy lustra. Natomiast gdy opanowały czyjeś ciało czynili wszystko aby je wypędzić. Papirus Ebersa zawiera także recepty. Można dowiedzieć się jakie leki stosowano na poszczególne schorzenia. Ile dni trwała kuracja. Na przykład w celu przeczyszczenia żołądka robiono miksturę z rącznika pospolitego, owoców palmy daktylowej, cibory wyczyńcowatej, łodygi maku a także sproszkowanej kolendry. Powyższe składniki należało namoczyć w zimnym piwie. Otrzymaną mieszaninę trzeba było przecedzić i stosować przez 4 dni. W celu wypędzenia glisty z żołądka zalecano picie cieczy złożonej z mleka (najprawdopodobniej wielbłądziego), sałaty oraz piołunu w postaci utartego suszu. Aby wyleczyć zapalenie odbytu należało umieszczać w nim kulki z tłuszczu antylopy oraz kminku.

Według Papirusu Ebersa środek leczniczy boga Re przeznaczony na różne „boskie” choroby złożony był z: rozgrzanego miodu, wosku, startego kadzidła, nasion lnu, cebuli, prasowanych rodzynek, bulwy z cibory wyczyńcowej, jagód rośliny t’aas, opium, owoców kolendry, owoców drzewa cedrowego oraz świerzego piwa.  Powstałą maść należało nakładać na chore miejsca. W celu stworzenia środka moczopędnego trzeba było  ugotować wywar z owoców lnu, pęczka cebuli, mąki pszennej, miodu oraz cibory papirusowej. Przygotowany odwar należało przecedzić i zażywać po troszku przez 4 dni. Już w tamtych czasach starano się stworzyć skuteczny środek przeciw łysieniu. Według Papirusu  Ebersa była nim maść utworzona poprzez zmieszanie tłuszczu lwa, tłuszczu konia „nilowego”, tłuszczu z krokodyla nilowego, tłuszczu z kota, tłuszczu ze żmii a także tłuszczu z rośliny Ibex nubiana.[4] Praktykowany był także kult Voodoo czyli kreacja zastępczego ciała.. Tworzono woskowe laleczki na podobiznę człowieka. Wierzono, iż działania prowadzone na kukłach przenoszą się na konkretną osobę. Pierwsze wzmianki o Voodoo odnajdujemy w inskrypcji na trumnach z okresu Średniego oraz Nowego Państwa jak również z epoki króla Aleksandra II. Na papirusie Rollina czytamy tak: „Zabrał się do czarowania, aby wywołać i sprowadzić nieszczęście. Sporządził kilka figurek bogów i ludzi z wosku, aby potem tych ludzi przyprawić o zeschnięcie członków i dał je Rabbekameowi, którego boski Re nie dopuścił do ustanowienia naczelnikiem domu.”

GRECJA

Magia i w tym kraju odgrywała dużą rolę, zarówno w profilaktyce jak i w terapii. Zaklęcia to podstawowa działalność z zakresu czynności magicznych. Wypowiadane były w trybie rozkazującym, dodatkowo wzmacniała je odpowiednia gestykulacja a także intonacja. Służyły one przywołaniu, opanowaniu a także odwołaniu na plan astralny istot z zaświatów. Czarodziejskie zaklęcia były bardzo tajne, mógł je znać tylko ich właściciel, gdyż w innym wypadku traciły moc. Owe formuły zaklęć brzmiały następująco: „Ojcze niebieski, łaskawy i miłosierny, oczyść duszę moją… ześlij na niegodnego sługę swoje błogosławieństwa i wyciągnij wszechmocne ramię na duchy buntownicze, abym mógł okazać moc Twoją… oto znak, którego dotykam w waszej obecności. Otom jest- ja- oparty na pomocy bożej, przewidujący i nieustraszony… otom jest potężny i wywołuję was i zaklinam… przyjdźcie tu, posłusznie w imię Aye Saraye, Aye Saraye… […] W imię wszechmocnego i wiekuistego Boga… Amorul, Tanecha, Rabur, Latisen… […] W imię prawdziwego i wiecznie żyjącego Eloy, Archima, Rabur, zaklinam was i wzywam… przez imię gwiazdy, która jest słońcem, przez ten jej znak, przez chwalebne i straszne imię Boga żywego…” Oprócz zaklęć duże znaczenie odgrywała symbolika roślin blisko związana z ich magicznymi właściwościami oraz wpływem jaki wywierają na ludzi w dziedzinach: fizycznej, mentalnej, emocjonalnej i duchowej. Starożytni Grecy dedykowali Mandragorę(Mandragora officinarum)uwodzicielce Kirke, dlatego też zwano ją niegdyś Mandragoran alii Circaeon vocant. Jest to roślina, której korzeń przypomina kształtem ciało człowieka. Przypisywano jej wiele magicznych i leczniczych właściwości. Między innymi miała przepędzać demony, pobudzać popęd płciowy. W podaniach ludowych łączono ją ze śmiercią oraz szaleństwem. Mandragorę stosowano w leczeniu dolegliwości oczu, uszu, artretyzmu oraz wrzodów. Miała wywoływać miesiączkę, ułatwiać poród i zapłodnienie. Była też narzędziem magii miłosnej, a lalka z korzenia tej rośliny miała czynić właściciela niewidzialnym. Była środkiem przeciw powstawaniu łysiny. Natomiast korzeń noszono jako talizman.  Osobom, u których stwierdzono choroby duszy, zalecano wdychanie woni tej rośliny.[5] Legendy podają, iż mandragora zwykła rosnąć w pobliżu szubienic, karmiąc się moczem i kałem skazańców. Wyrwana z ziemi wydawała przeraźliwy krzyk, który powodował głuchotę lub utratę zmysłów u osób, które znalazły się w zasięgu tego dźwięku. [6]

BABILONIA

Choroba u Babilończyków była złym duchem, demonem, czymś obcym co weszło w ciało człowieka. Najważniejszym bóstwem był Marduk. Do niego wołano (według Neuburgera): „ złe suchoty, złośliwe suchoty, które nie opuszczacie człowieka, suchoty, których nie można wypędzić, suchoty, które nie ustępujecie, złe suchoty, w imię nieba zaklinam was, w imię ziemi zaklinam was.” Czasami obierano cebulę lub skubano wełnę, wrzucano je w ogień z następującymi słowami: „ jak ta cebula się łuska i w ogniu pali, tak niech się spali ta choroba…” itd. W Babilonii całe wróżbiarstwo i rokowania odnośnie rożnych chorób opierały się głównie na astrologii. Bardzo popularne były amulety. Ceniono ich właściwości. Wiara w ich skuteczność była tak wielka, iż przetrwała, mimo upadku państwa. Amulety wschodnie były bardzo cenione. Na przykład „kamień medyjski” stosowano w napadach kolki nawet w czasach epoki bizantyjskiej. Natomiast „kamień asyryjski” miał przyspieszać poród i pamiętano o nim w wiekach średnich.

Podczas leczenia chorego bardzo ważną rolę odgrywały liczby. Siódemka była to pechowa cyfra, tak samo jak każda inna liczba, która się przez nią dzieliła. Lekarze unikali udzielania pomocy cierpiącemu każdego 7, 14, 21 oraz 28 dnia miesiąca. [7]

INDIE

Historia Indii jest bardzo bogata. Rzetelne jej przekazanie nie do końca jest możliwe, gdyż naród ten nie uznawał żadnej chronologii. Pierwszy okres historii Indii- wedyjski trwał od wkroczenia plemion aryjskich na teren Pendżabu, aż do mniej więcej VII w. p.n.e. W tym okresie powstały Święte Księgi Wed. Ukazują one, iż medycyna praktykowana przez Hindusów mieszała się z działaniem sił nadprzyrodzonych. Wierzono, że chorobę można wypędzić z ciała dzięki modlitwom, amuletom, a także ofiarom. Poprzez zaklęcia starano się przenosić dolegliwości z jednej istoty żywej na drugą. Medycyna jest domeną kapłanów. Pod koniec okresu wedyjskiego medycy udzielali porad także w celach zarobkowych. Najsłynniejszymi hinduskimi lekarzami są Charaka oraz Susruta. Pozostawili oni po sobie pisma w języku sanskryckim. Nie wiadomo dokładnie kiedy żyli owi medycy. Błąd w podaniu przypuszczalnej daty ich istnienia może być rzędu kilku wieków. Szacuje się jednak, iż stąpali oni po ziemi, około początku naszej ery chrześcijańskiej. Dzieła obu autorów zawierają szczegółowy opis medycyny hinduskiej. Treść zawarta w tych księgach nie pozostawia wątpliwości, że ta wiedza była nadprzyrodzonego pochodzenia.  Susruta określił dokładną liczbę chorób jako 1120. Natomiast Charaka twierdził, iż nie jest możliwym określenie dokładnej ilości, gdyż nigdy nie wiadomo w jaki kolejny sposób demon może uszkodzić ciało. Wierzono także w znaki i to co ich znaczenie niosło za sobą. Lekarze byli przekonani, iż to one snują rokowania odnośnie chorego. Twierdzono, iż źle wróżyło, jeśli posłaniec, przybywszy po medyka był smutny, bojaźliwy, chory, odziany w brudne szaty, jeżeli przyjechał na ośle, w południe, o północy, podczas zaćmienia księżyca, lub też był kobietą, itd.. Dobrym znakiem było jeśli lekarz udając się do chorego napotkał na swojej drodze kobietę z niemowlęciem, dziewczynę czy też pędzącego konia.[8]

3. WNIOSKI

Zachowane teksty o charakterze medycznym, formuły magiczne a także receptury pokazują trudność w odnalezieniu granicy pomiędzy magią a medycyną. Prace Františka Lexy ukazują jakie było magiczne zapotrzebowanie w różnych dziedzinach życia. Swoje dzieła ujął w trzech grupach. Pierwsza dotyczyła potrzeb życia codziennego, druga życia pozagrobowego, natomiast trzecia odnosiła się do łączności świata żywych ze światem sił pozagrobowych. Dzieło o ostatnim rodzaju zapotrzebowań zawiera w sobie różne zaklęcia i wersety z „Księgi Zmarłych”. Fragmenty te zostały uznane jako pomocne w podróży duszy ludzkiej przez świat umarłych. Nekromancja było to wywoływanie duchów zmarłych, ożywianie mumii. Podczas tego rytuału uruchamiane były najstraszliwsze pozagrobowe siły i moce.  Proces ten został opisany w demotycznych, magicznych księgach, które znajdują się w muzeach w Londynie, Leid oraz w Luwrze. Przeczytać w nich można, w jaki sposób przywołać bogów, świetliste duchy, a także złe istoty oraz zatracone dusze. Nekromancja umożliwiała wydawanie rozkazów istotom ze świata umarłych. Pozwalała także na przyjmowanie poleceń z tak odległego świata. Każdy demon posiadał nadprzyrodzona moc. Można go było przegonić przy pomocy czarodziejskiej różdżki, amuletów a także innej magicznej broni. Jednak gdy tego zabrakło jedynym skutecznym sposobem ochrony stawał się ogień. W okresie Nowego Państwa amulety zyskały ogromną popularność. Pojawiło się niewiarygodne bogactwo ich form, kształtów oraz przeznaczeń. Stały się one nieodłącznym elementem tradycji egipskiej religii i kultury. Wyróżniamy kilka rodzajów amuletów: wieczne, pisane, węzłowe. Pierwsze były to drobne przedmioty wykonane z różnych surowców, takich jak kamień, ceramika, metal lub szkło. Drugie to kawałki papirusu lub płótna, na których zostały zapisane słowa zaklęć lub namalowane obronne symbole. Trzeci rodzaj to amulety węzłowe, czyli pasy tkaniny z węzłami. W przypadku tych przedmiotów nie było istotne, kto wypowiadał zaklęcie. Medialnym pośrednikiem czyli medium podczas przywoływania bogów był młody mężczyzna. Amulety chroniły przed złymi duchami jak również zapewniały powodzenie. W celu przegonienia złych duchów oraz demonów używano magicznej różdżki. Wyrzeźbione na niej były hieroglify, które miały zagwarantować jej magiczną moc. Każdy rytuał zaczynał się od wypowiedzenia inwokacji. Była to formuła zapewniająca przychylność bogów w działaniach, które miały dopiero nastąpić. Następnie mag hipnotyzował pomocnika . Najpierw zapalał lampę w ciemnej izbie. Później należało posadzić chłopca naprzeciw światła, tak by jego zamknięte oczy zwrócone były w kierunku płomienia lampy. Następnie wymawiał słowa zaklęcia pukając palcem w głowę pomocnika. Jeśli chłopiec po tych czynnościach widział światło, mag zaczynał pytać o to co go interesowało. Jeśli szaman chciał porozumieć się z tajemnymi mocami osobiście, bez pomocy pośrednika  wykonywał powyższe czynności sam na sobie. Tradycyjne praktyki szamańskie dziś prawie zanikły, jednakże zainteresowanie nimi wręcz przeciwnie. Obecnie ludzie zaczęli przywiązywać coraz większą wagę do „podróży” pomiędzy różnymi światami lub stanami świadomości. Często próżno oczekiwać od nauki wytłumaczenia przedziwnych zjawisk czy fenomenów ludzkich jakimi byli niektórzy szamani. Spojrzenie w przeszłość uczy skromności w ocenie współczesnych możliwości, przestrzega przed bezkrytyczną wiarą zarówno we wszechpotęgę nauki jak i szarlatanerię. Jednocześnie zachęca do stałych poszukiwań, do rozwiązywania współczesnych problemów medycyny i wskazuje, jak wiele w przeszłości dokonał  ludzki intelekt i wytrwałość w dążeniu do celu.

Bibliografia:

1. Brzeziński T.: Historia medycyny, medycyna a magia, Warszawa, 2004

2. www.uj.edu.pl/alma/100/07.pdf

3. Ożarowski A., Zarys historii leków – Panacea.pl – artykuły

4. Kawałko M. J.: Historie ziołowe, Zioła w starożytności, Lublin 1986, s. 58

5. Kobielus S. : Florarium christianum, Mandragora, Kraków 2006, s. 129

6. O’Connell M., Airey R.: Znaki i symbole, Warszawa, s. 173

7. Szumowski W. Historia medycyny filozoficznie ujęta, Kraków 1935, s. 21

8. Szumowski W. Historia medycyny filozoficznie ujęta, Kraków 1935, s. 32


[1] Brzeziński T.: Historia medycyny, medycyna a magia, Warszawa, 2004

[2] www.uj.edu.pl/alma/100/07.pdf

[3] Ożarowski A., Zarys historii le – Panacea.pl – artykuły

[4] Kawałko M. J.: zioła w starożytności, Historie ziołowe, Lublin 1986, s. 58

[5] Kobielus S. : Mandragora, Florarium christianum, Kraków 2006, s. 129

[6] O’Connell M., Airey R.: Znaki i symbole, Warszawa, s. 173

[7] Szumowski W. Historia medycyny filozoficznie ujęta, Kraków 1935, s. 21

[8] Szumowski W. Historia medycyny filozoficznie ujęta, Kraków 1935, s. 32