Aleksandra Jałoszyńska: Alternatywne modele – literackie – męskości: U-ROK (2005) GEJOWSZCZYZNY

KiH nr 11/2007

Aleksandra Jałoszyńska

Alternatywne modele – literackie – męskości: U-ROK (2005) GEJOWSZCZYZNY

U progu roku 2005 pojawiły się pierwsze symptomy „boomu” rodzimej gejowszczyzny1. Wówczas to „Lubiewo” [L]2 Michała Witkowskiego zaistniało na rynku wydawniczym jako wydarzenie literackie, w prowokacyjny sposób sytuujące się w opozycji do pozostałych publikacji z nurtu tzw. emancypacyjnego takich jak m.in.: „Trzech panów w łóżku, nie licząc kota. (…)”[TPWŁ], zakwalifikowanego odautorsko jako romans pasywny i noweli dramatycznych „Erotica alla Polacca” (w skład których wchodzą „Najsłabsze ogniwo” [EAP-NO], „Sekstet” [EAP- S] i „Przepołowienie” [EAP-P]) Bartosza Żurawieckiego, a także „Pozytywnych” [P] Macieja Millera.

Pozornie nieuzasadnione jest zestawienie „Pawia królowej” Doroty Masłowkiej z nurtem literatury gejowskiej, ale że stanowi –jak sądzę- istotny punkt odniesienia, będący interesującą przeciwwagą wobec tendencyjnych ujęć problematyki homoseksualnej we współczesnej prozie polskiej, dlatego też ta pozycja zostanie dołączona do analizy i interpretacji zjawiska, które nazwałam wieloznacznie u-rokiem gejowszczyzny.

O tym, że literatura gejowska nie jest niczym nowym w spuściźnie ani rodzimej, ani tym bardziej światowej nie trzeba przekonywać. Począwszy od Pisma Świętego, egipskich hieroglifów, antycznej: greckiej i rzymskiej poezji, a kończąc na współczesnych publikacjach nie mamy do czynienia z krótkotrwałą tendencją, związaną z daną epoką czy kulturą1. Zatem w niniejszym artykule uwaga zostanie skierowana ku innym aspektom: intensyfikacji wydawniczej literatury o tematyce homoseksualnej oraz kreacji bohatera literackiego- współczesnego geja.

Kwestia zwiększonego zainteresowania publikacjami gejowskimi na gruncie polskim, jak się okazało podczas badań autorskich 2, jest sporna. Wydawcy publikujący książki o tematyce homoseksualnej zajmują odmienne stanowiska.

Pierwszą opinię wyraził Przemysław Pilarski z Sic-u, który to zapytany o przyczynę zainteresowania wydawnictwa literaturą gejowską i Bartoszem Żurawieckim, którego dwie, tożsame tematycznie książki zostały w 2005r. wydane, wyraził przede wszystkim zdziwienie tym, iż postrzegane jest to w kategoriach przełomu. Podkreślił, że:

profil wydawnictwa od wielu lat obejmuje publikacje „odważne” (…), w tym o problematyce homoseksualnej,

a ma to związek z:

wypracowaną i kontynuowaną strategią poszerzania świadomości (…) i podejmowania tematów tabu.

Uznał on jednocześnie, iż burza medialna, która się rozpętała wokół literatury gejowskiej była:

oczywistym następstwem sukcesu „Lubiewa” i barwnej postaci jego autora.

Piotr Marecki, redaktor „Ha!art-u”, który przyczynił się do wydania „Lubiewa”, najpierw w 2003r. we fragmentach na łamach czasopisma, a następnie w 2005r. w formie książkowej, potwierdził, że Witkowski istotnie budzi duże zainteresowanie czytelników. Przejawia się ono chociażby w niespotykanie długich kolejkach fanów (homofanów?), czekających po autograf twórcy, ale przede wszystkim w sukcesie rynkowym „Lubiewa”, które wydostało się z percepcyjnej niszy. Marecki poparł tezę, iż 2005 rok stanowi cezurę na rynku wydawniczym literatury polskiej. Według niego rodzima sztuka otwiera się bowiem, dzięki m. in. kulturze gejowskiej, na kontrowersyjne tematy, a czytelnicy oczekują zabierania przez twórców głosu w dyskusyjnych kwestiach i ustosunkowania się wobec procesów społecznych, w tym i do problemów mniejszości seksualnych.

Samo zjawisko uroku gejowszczyzny konotuje w sobie kilka asocjacji, w tym dwie opozycyjne. „Urok” można połączyć z jednej strony ze złym czarem, przypadłością, magiczną siłą negatywnie wpływającą na ludzi3, co budziłoby skojarzenie z „demonicznym” oddziaływaniem literatury gejowskiej na odbiorcę, z innej jednak strony wiąże się z czymś, co wywiera przyjemne estetyczne wrażenia: poczucie piękna, powabu, wdzięku, co w kontekście prozy dotykającej problematykę homoseksualną brzmi istotnie prowokacyjnie. Natomiast człon „gejowszczyzna”, będący swoistym neologizmem, ma ukierunkować odbiorcę na to, iż rok 2005 stanowił przełom wydawniczy, jeśli nie pod względem ilości opublikowanych książek o tematyce homoseksualnej, to z pewnością pod względem ilości pozycji, które zaistniały w świadomości szerokiego grona odbiorców. Gejowszczyzna zatem to nurt współczesny, rozwijający się na rodzimym gruncie, a poruszający zagadnienia związane ze środowiskami gejowskimi, często charakteryzujący się intertekstualnością.

Marecki wywodzi intensyfikację zainteresowania gejowszczyzną etiologicznie od przyczyn społecznych. Przede wszystkim wrogich wystąpień polityków, zakazujących m. in. parad równości, krytycznej postawy kościoła wobec mniejszości seksualnych, a także nachalnej politycznej poprawności mediów.

W tej kwestii w krytyczny sposób wypowiedziała się Dorota Masłowska w „Pawiu królowej”, ukazując ironicznie działania mediów w sprawie gejów. Zaprezentowała ona na przykładzie literackiego bohatera- jednosezonowego gwiazdora rodzimej estrady: Stanisława Retra- mechanizmy promocji artysty w Polsce. Oparte one były na kreowaniu nowego wizerunku piosenkarza, mającego się podawać za homoseksualistę. Dzięki temu kontrowersyjnemu elementowi biografii miał on być np. zapraszany do programów telewizyjnych, co też istotnie miało miejsce. Retro jednak nie poddał się sugestiom agenta reklamowego i dementował pogłoski na swój temat w agresywny sposób, ale i tak nikt mu nie wierzył. Stanisława irytowała etykietka „pedała” z wielu powodów. Chociażby dlatego że nim nie był i że przez to pomówienie przestał być atrakcyjny dla kobiet (z czego się zapewne cieszyła jego eks-partnerka, rozpowszechniająca informacje o jego preferencjach homoseksualnych w internecie i w wywiadach, realizując osobistą wendetę). Retro przekonał się z autopsji, że życie geja w Polsce nadal nie należy do najłatwiejszych, bo wiele osób wyraża wobec homoseksualistów wrogość. Jak to w przewrotny sposób ukazała Masłowska, osoba o innej orientacji seksualnej może zatem budzić z jednej strony ciekawość i w związku z tym czerpać z tego powodu określone korzyści (tu materialne), z drugiej jednak strony wzbudza odrazę rodaków.

Ma to z pewnością związek ze sprzecznymi oddziaływaniami polskich polityków, kościoła katolickiego i mediów na opinię publiczną, w wyniku których społeczeństwo polskie podzieliło się na dwie frakcje. Obóz homofobów nadal stanowi liczniejszą grupę, ponieważ aż 40% Polaków nie akceptuje homoseksualistów4, ale akcje na rzecz tolerancji inności i równouprawnienia przynoszą zamierzony skutek, gdyż ilość homofanów, przychylnie nastawionych do gejów i lesbijek, wzrosła w ostatnich czterech latach o 8%5. To właśnie ta grupa stanowi potencjalnych, choć niekoniecznie wirtualnych, odbiorców literatury gejowskiej.

W dalszej części referatu zostaną ukazane na podstawie zestawienia wybranych publikacji z badaniami psychologicznymi i socjologicznymi następujące zagadnienia: sytuacja środowisk homoseksualnych żyjących w Polsce oraz zakodowany w powszechnej świadomości obraz polskiego geja.

Dostrzegalne są dwie tendencje, zgodnie z którymi kultura gejowska jest postrzegana: jako zjawisko obecnie modne- trendy i nadal jeszcze stygmatyzujące niczym trąd. Ponadto można zaobserwować ewolucję poglądów psychospołecznych związanych z teorią piętna Edvinga Goffmana, dzięki której ujawniają się współcześnie dokonujące się zmiany socjologiczne względem mniejszości seksualnych, m.in. w rodzimej literaturze nurtu gejowskiego.

Goffman wypowiedział się na ten temat piętna w latach siedemdziesiątych XXw. i wówczas to nie dostrzegł, by wpływało ono w konstruktywny sposób na kształtowanie się osobowości osób naznaczonych stygmatem, odbieranym jedynie jako atrybut dyskredytujący6. Obecnie można by doszukiwać się, pomimo tego, że wydaje się to być może paradoksalne, i pozytywnych aspektów piętna chociażby w grupie homoseksualistów. Pomimo tego, że nadal dostrzegalne jest to, że mniejszości seksualne muszą walczyć o akceptację społeczną, to fakt upowszechniania się tendencji emancypacyjnych i wsparcia: moralnego wewnątrz grupy gejów, kobiet – zwłaszcza feminizujących oraz tzw. profesjonalistów (np. lekarzy) powoduje wytworzenie się poczucia zasadności podejmowanych działań równouprawniających z tzw. normalsami7.

Dla samych gejów nie jest to tak oczywiste. W różny bowiem sposób ustosunkowują się zarówno do aktywizacji społecznej środowiska, zorganizowanych progejowkich wystąpień i niekoniecznie akceptowanych, bo często niereprezentatywnych reprezentantów, zabierających w ich sprawach publicznie głos. Kontrowersyjny jest też postulat budowania tzw. pozytywnego wizerunku. A zjawisko coming out- u budzi ambiwalentne odczucia gejów. Ujawnia się ta polifoniczność i w nurcie publikacji gejowskich. Bohaterowie literaccy dzielą się na tych, którzy są działaczami lub popierają aktywistów albo są zdeklarowanymi przeciwnikami upubliczniania swoich spraw.

Tabela nr 1 prezentuje zestawienie postaci literackich przypisanych do określonych grup, które zróżnicowane są pod względem zaangażowania wobec kwestii równouprawnienia mniejszości seksualnych z normalsami- heterykami.

WYBRANI BOCHATEROWIE LITERACCY – GEJE
AKTYWIŚCI POPIERAJĄCY DZIAŁANIA AKTYWISTÓW NEGUJĄCY DZIAŁANIA AKTYWISTÓW
Student (EAP-S)
Wiktor (TPWŁ)
„Poznaniacy” (L)
Greg (EAP-P)
Paweł (TPWŁ)
Adam (TPWŁ)
Zbyszek (P)
Michaśka (L) ? Jan (EAP-P)
Profesor (EAP-S), Przedsiębiorca (EAP-S)
„Cioty” np. Oleśnicka,
Lukrecja, Patrycja (L)

tab.1

Do pierwszej grupy zaliczają się przede wszystkim homoseksualiści młodzi, pełni wiary w słuszność sprawy i możliwość uwrażliwienia społeczeństwa na problemy gejowskie. Są oni dynamiczni, wykształceni, dobrze sytuowani. Spotykają się na paradach równości, wystawach takich jak np. „Niech cię zobaczą”, czy w siedzibach np. Ogólnoświatowej Organizacji Gejów i Lesbijek Do Zwalczania Dyskryminacji i Pomnażania Demokracji w Polsce, jak to ma miejsce w „Trzech panach w łóżku (…)”. Tam to na spotkanie założycielskie nowej formacji aktywistów przybyli Adam i Michał, ponieważ mieli potrzebę udziału w dyskusji w kwestii ich osobiście dotyczącej i w celach towarzyskich, by poznać nowych partnerów seksualnych. Z tego powodu Adam przezornie nie ubrał kalesonów. Trudno powiedzieć, czy ten powód był decydujący, ale istotnie dwaj panowie stali się już tego samego wieczoru kochankami, by później stworzyć trójkąt wraz ze stałym partnerem Michała- Pawłem.

Spotkanie nowopowstającej filii organizacji odbywało się w kameralnych warunkach, przy udziale wyraźnie skrępowanych około dziesięciu osób, jednakże prezes Wiktor zachowywał się tak, jakby nie dostrzegał znikomości swoich działań agitacyjnych i podjął dyskusję o:

dyskryminacji i kształtowaniu pozytywnego wizerunku [10].

To, w jaki sposób powinni być prezentowani geje sugeruje Michaśce- Literatce [L], wyraźnie do tego zdystansowanej, wyemancypowany aktywista z Poznania na plaży w „Lubiewie”. Uważa on, że powinna powstać:

historia dwóch gejów z klasy średniej z w wyższym wykształceniem, doktorantów z zarządzania i finansów, w okularach, w sweterkach… [11],

chcących stworzyć rodzinę, zaadoptować dziecko, ale natrafiający na społeczny opór. Ma ta opowieść dać do zrozumienia czytelnikowi, że dyskryminowanie gejów jest niesprawiedliwe. Poznaniak, ma widocznie wyczucie marketingowe, gdyż stwierdza, że taką książkę geje kupowaliby sobie na Walentynki.

Przekorna Michaśka stworzyła jednak z goła odmienną historię „ciot” rodem z PRL-u. Jej bohaterowie są sceptycznie nastawieni do zmian pozycji homoseksualistów w społeczeństwie. Twierdzą, że dobre czasy dla nich minęły, a obecne agitacje w sprawie równości uniemożliwiają im swobodne wychodzenie na pikiety, na których mogą zostać ukarani za molestowanie seksualne.

Starsze pokolenie gejów literackich jest bardziej zachowawcze i nie angażuje się w działalność polityczną. Ani Jan [EAP-P], ani Profesor czy Przedsiębiorca [EAP-S] nie wyobrażają sobie coming out-u. Czują się zdecydowanie napiętnowani. Nie potrafią zaakceptować swojej tożsamości, odczuwają silny lęk przed ujawnieniem ich stygmatu. Są w związku z tym sfrustrowani, cierpią na depresję, popadają w alkoholizm, a czasem miewają myśli samobójcze, co badania psychologiczne uznają za typowe dla tego środowiska, żyjącego w ciągłym stresie [12].

Geje często ukrywają swoje predyspozycje seksualne przed rodziną i znajomymi, obawiając się wykluczenia. Prowadzą podwójne życie tak jak np. Jan [EAP-P], który najpierw się żeni, a gdy jego małżeństwo się rozpada, aranżuje fikcyjny związek z Anną, poznaną przez ogłoszenie zamieszczone na gejowskim portalu o treści:

40-letni mężczyzna szuka kobiety do celów przyjacielskich [13].

Ta „przykrywka” tylko częściowo rozwiązuje problemy bohatera, gdyż powoduje niepokój, wynikający z rozdarcia. Z jednej strony Jan odczuwa silne wyobcowanie ze świata heteryków, bo jest inny, z drugiej natomiast – nielojalność wobec własnego „ja” [14].

By móc swobodnie funkcjonować w społeczeństwie geje ze wsi i małych miasteczek (np. On [EAP- S], pochodzący z Niepokalanowa) migrują do dużych aglomeracji przede wszystkim do Warszawy, ale i Wrocławia czy Poznania. I tu rozgrywają się akcje powieści gejowskich. Taka konieczna przeprowadzka powoduje tzw. intencjonalną nieciągłość biografii1 bohaterów, gdyż w innym miejscu, stając się anonimowymi, mogą rozpocząć egzystencję od nowa. Wszak w dużym mieście i sąsiedzi lepiej sobie radzą z sytuacją, gdy geje mieszkając obok nich, jak to ironicznie zostało opisane w „Dwóch panach w łóżku (…)”. Poczciwi ludzie motywowali obecność dwóch mężczyzn pod jednym dachem względami ekonomicznymi, gdyż tak łatwiej się „kuzynom” lub „kolegom” utrzymać.

Wydaje się, że autorzy (w tym i Witkowski) starają się, programowo bądź nie, upowszechnić „pozytywny” wizerunek homoseksualisty w literaturze. W każdej z wybranych książek głównym bohaterem jest zdobywający sympatię czytelnika gej, otoczony w najbliższym gronie równie „pozytywnymi”, dobrze sytuowanymi, wykształconymi, błyskotliwymi znajomymi, przyjaciółmi i partnerami.

Tabela nr 2 prezentuje zestawienie bohaterów literackich, których dookreślają ich profesje, kojarzone przez przeciętnego Polaka, dla którego praca stała i wysokie zarobki są priorytetowymi wartościami, z „sukcesem życiowym”.

Autor i tytuł książki Bohater literacki- GEJ Profesja
Michał Witkowski „Lubiewo” Michaśka
Paula
Aptekarka z Bydgoszczy
literatka, artystka
doktorantka
aptekarka
Bartosz Żurawiecki „Trzech panów w łóżku
nie licząc kota. Romans pasywny”
Adam
Mąż Adama
Paweł
Leon
Maciek
Artur Kott
agent ubezpieczeniowy
wykładowca uniwersytecki
dziennikarz radiowy
urzędnik celny
podróżnik, reportażysta
lekarz- psychiatra
Bartosz Żurawiecki „Erotica alla Polacca” Gabriel
Lekarz
Student
Aktor
Profesor literatury
Krytyk filmowy
Przedsiębiorca
Jan
Greg
edytor w wydawnictwie
urzędnik stanu cywilnego
student
Maciej Miller „Pozytywni” Zbyszek
Strepsils
Archy
Maciek
Robert
tłumacz
agent reklamowy
biskup
adwokat
student

Tab.2

Jak się jednak okazało wizerunek geja we współczesnej literaturze polskiej jest analogiczny do tego, który się wyłania z analizy wyników badań, np. tych przeprowadzonych przez TNS OBOP pod kierownictwem prof. Zbigniewa Izdebskiego czy Antoniego Kulpę. Zatem obserwacje wynikające z analizy i interpretacji utworów z nurtu gejowskiego potwierdzają, że warstwa zdarzeniowa w powieściach jest związana z realiami polskimi.

W tabeli nr 3 zostało zamieszczone zestawienie pozytywnych i negatywnych opinii na temat gejów, kształtujących postawy homofanów i homofobów, a w konsekwencji wpływających na postrzeganie kultury gejowskiej jako trendy, bądź odpychającej niczym niegdyś trędowaci.

OPINIE DOTYCZĄCE GEJÓW [16]
POZYTYWNE
(homofanogenne)
NEGATYWNE
(homofobogenne)
przeciętny gej czuje się szczęśliwszy od typowego Polaka
gej akceptuje swój wygląd i styl życia
ma wyższe wykształcenie i dobrze płatną pracę
dla gejów najważniejsze są bliskie relacje międzyludzkie: przyjaźń, rodzina, pomoc potrzebującym
są towarzyscy, zabawowi
wobec otoczenia są otwarci
charakteryzuje ich odpowiedzialność i uspołecznienie
są gotowi do podejmowania wysiłku intelektualnego
wykazują ponadprzeciętne zainteresowanie sztuką i kulturą
cechuje ich niezależność i samowystarczalność w sytuacjach społecznych
są zainteresowani przeżyciami innych ludzi i są gotowi ich wpierać w potrzebiemają dobry gust
ich orientacja seksualna jest biologicznie uwarunkowana
są interesującymi ludźmi
są sprzymieżeńcami kobiet w walce o równouprawnienie
stanowią zagrożenie dla katolickich wartości: tradycyjnego modelu rodziny i związanego z nim seksu małżeńskiego uprawianego za przyzwoleniem „wyższej instancji”
są rozwiąźli, perwersyjni
są zboczeńcami, zwyrodnialcamizmniejszają liczbę populacji
uwodzą nieletnich
ich zachowania są nienaturalne (w związku z czym odrażające dla normalsów)są wyrzutkami społecznymi, którym się jednak zazdrości- bo podobno homoseksualistom łatwiej żyć
mają powiązania ze światem kryminalistów i dewiantówsą seksoholikamisą zniewieścialiprzyczyniają się do rozprzestrzeniania chorób wenerycznych, w tym AIDS

Tab.3

Zarówno w lewej, jak i w prawej części tabeli zamieszczone zostały informacje prawdziwe oraz fałszywe, co wynika głównie z tendencji do generalizacji. We współczesnej prozie można dostrzec odniesienia do stereotypów dotyczących środowisk gejowskich, przy czym zazwyczaj mają one charakter demistyfikujący powszechne wyobrażenia.

I tak zgodnie z tą obserwacją czytelnik dowiaduje się np., że nie wszyscy geje są szczęśliwi (np. Jan [EAP-P]– gej-katolik, nie radzący sobie z piętnem i ukrywający własną tożsamość, w związku z czym traci kochanka – Grega, czy Zbyszek [P], opuszczony po zdiagnozowaniu u niego AIDS przez nie dość dojrzałego partnera -Roberta).

Niekiedy geje specyficznie postrzegają satysfakcję życiową (np. „cioty” [L], które cieszy oddawanie się w urągających warunkach- w krzakach czy miejskich szaletach- „lujom”, czyli mężczyzną prostackim, wulgarnym, którzy je upokarzają i często krzywdzą – okradając lub incydentalnie mordując. Pociąg seksualny ewidentnie w tym wypadku jest silniejszy niż instynkt samozachowawczy).

Geje zatem bywają, ale nie zawsze są seksoholikami. Są natomiast- jak większość mężczyzn- otwarci na zbliżenia cielesne i dlatego częste są jednorazowe stosunki, z przygodnymi partnerami, co ma miejsce np. przypadku Adama [TPWŁ], współżyjącego w „darkroomie” gejowskiego klubu z nieznanym sobie Włochem podczas koncertu jazzowego.

Nieprawdą jest także, że każdy gej akceptuje swój wygląd. Zarówno Zbyszek [P], jak i Adam [TPWŁ] martwią się postępującym wiekiem i tym, że mogą wydawać się nieatrakcyjni. Co zresztą wprost zarzuca drugiemu z bohaterów jego kochanek- Małolat, podkreślając:

po rutynowym orgazmie [17]

że Bradem Pittem już nie będzie. Adam zdaje sobie z tego sprawę, bo dostrzega swoje zakola i nadwagę, ale pociesza się tym, że nadal ma:

mięśnie solidne i członek zgrabny [18]

Nie każdy gej może się też poszczycić dobrze płatną posadą. Oprócz tych bohaterów, którzy zostali wymienieni w tabeli nr 2 jako realizujących się zawodowo, należy wspomnieć i tych, którzy zajmują mało prestiżowe stanowiska np. Miecia [EAP- NO], który jest magazynierem w hipermarkecie i jednocześnie dresiarzem, pana Zdzisia, zwanego Dżesiką [L] będącego salową, Lukrecję [L], który „był germanistą”, ale „podrywał uczniów”, więc musiał zmienić miejsce zamieszkania z Bydgoszczy na Wrocław i utrzymywać się z korepetycji oraz Łucję Kąpielową [L] będącej sprzątaczką w łaźni, znanej z odbywających się w niej gejowskich orgii, które zakończyły się z masowymi zakażeniami wirusem HIV.

Prawdą jest, że środowisko gejowskie, jak i każde inne uprawiające seks z wieloma partnerami, żyje w grupie ryzyka. Wielu bohaterów literackich zmaga się zatem z problemem chorób począwszy od tych najmniej uciążliwych, do których można zaliczyć wszawicę Michaśki [L], a skończywszy na śmiertelnych- AIDS, które zdiagnozowano u Zbyszka [P], zdeklarowanego heteryka Krzysztofa [P], który jednak na łożu śmierci przyznał się do stosunku z gejem, czy Zdzichy Ejdsuwy [L] i innych Geje są świadomi zagrożeń, o których np. na plaży opowiada Aptekarka z Bydgoszczy Emerytkom [L], ale wiedzą, że pełne zabezpieczenie daje tylko abstynencja seksualna, której sobie nie wyobrażają.

Nieprawdziwa jest opinia, że geje zawsze chętnie się przyjaźnią z kobietami. Niektórzy bohaterowie akceptują towarzystwo płci odmiennej np. Michał [TPWŁ] ceni Paulinę, a Krzysztof jest wobec niej ustosunkowany krytycznie, bo jak sam twierdzi, woli klasyczny (tj.) grecki porządek i w związku z tym nie dopuszcza do siebie kobiet. Sceptycznie też przyjmuje wizje bohaterki, mającej nadzieję na zrzeszenie się kobiet z gejami i wspólne przeprowadzenie w Polsce rewolucji intelektualnej. Z kolei Magda [P] jest dobrą przyjaciółką Zbyszka [P], którego wspiera w trakcie jego hospitalizacji, ale trudno określić, czy jej płeć wpływa na ich relacje.

Z zestawienia wynika, że opinie homofanów bywają nazbyt pozytywne, a homofonów niesprawiedliwie dyskredytujące. Jak w każdej innej kwestii należy i przy tej ocenie zachować umiar, po czym weryfikować informacje na podstawie zachowań jednostki a nie ogółu. Rodzima gejowszczyzna tego dowodzi, kreując bohaterów zarówno budzących respekt i zrozumienie, i takich, wobec których czytelnicy mogą mieć obiekcje. Większość utworów nurtu gejowskiego stara się zaprezentować wizerunek homoseksualisty- intelektualisty, chociażby ukazując obserwacje bohatera- narratora, tak się dzieje np. w „Pozytywnych” i w „Lubiewie”. Przy czym w tej ostatniej publikacji dostrzegamy pewne dychotomiczne wartościowanie. Z jednej strony Michaśka stwierdza, że jest wyemancypowana, z drugiej, waha się, czy to dobre. Wchodząc w ten autodyskurs ukazuje, że piętno może ciążyć, ale być i motywacją do działań pozytywnych. Stąd wynika waloryzacja stygmatu, który może być imperatywem twórczym, czy chociażby mobilizacją do zdobywania wykształcenia, dla poprawy własnego statusu i przez to kreowania tzw. dobrej biografii, która ma dopomóc w przekonaniu społeczeństwa, że „nie taki gej straszny, jak go malują”.

Współczesna literatura poruszająca tematykę homoseksualną potwierdza tendencje do kreowania wizerunku pozytywnego bohatera gejowskiego, dając mu możliwość wykazania się ponadprzeciętną inteligencją, zmysłem wnikliwych obserwacji społecznych, umiejętnością kompetentnego wypowiadania się w swoim imieniu. Niekiedy zestawione pozycje budzą skojarzenia z XIX- wieczną literaturą tendencyjną z klarowną tezą, cechujących się jednak dużą dozą humoru, często absurdalnego oraz intertekstualnością. Polscy autorzy tworzący literaturę gejowską z pewnością nie mają lekturowych zaległości, gdyż wielokrotnie nawiązują do spostrzeżeń swoich przedmówców.

Z literatury homoseksualnej wynika, że coraz większa ilość gejów nie ma oporów przed ujawnianiem swojej tożsamości oraz to, że dementują oni zasadność tworzenia obrazu tzw. typowego geja. Nie dochodzi dzięki temu do minstrelizacji [19], czyli wcielania się w rolę geja, stworzonego przez opinię publiczną. Możemy zatem uznać, że od ukazania się najnowszych publikacji z nurtu gejowskiego staliśmy się świadkami zmian psychospołecznych wobec grup homoseksualnych i wewnątrz niej. Nadal jesteśmy jeszcze przed okresem, w którym to znaczenie słowa „GEJ” będzie neutralne i przestanie budzić skrajne emocje. Dalsze modyfikacje nastawienia będzie można zapewne obserwować na podstawie analizy i interpretacji prowadzonych badań, ale i literatury.

——————————————————————————————–
Materiał udostępniany na zasadach licencji
Creative Commons 2.5 Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne

——————————————————————————————–